niedziela, 24 września 2017

Chemtrails, smugi kondensacyjne?


Spaliny, które mają wysoką temperaturę i wydostają się z silnika, zawierają głównie wodę. W kontakcie z zimnym powietrzem przechodzi w stan pary. Na wysokości 10 km, powietrze może osiągać temperaturę do -40 stopni C. Utrzymuje się to do momentu dopóki nic tego nie zaburzy. Problemem jest to, że paliwo zawiera więcej substancji, aniżeli tylko woda i dwutlenek węgla. Są to cząstki ciał stałych zwane jądrem kondensacyjnym i na nich może zostać zainicjowane zjawisko skraplania. No i poniżej tej pary wodnej (zwanej punktem rosy) woda zmienia stan skupienia z gazowego do ciekłego. No, a że temperatura jest na minusie to zamarza. Zdarza się też resublimacja, czyli przejście od razu ze stanu gazowego w stały. No i w wyniku tego powstaje ślad chmury. Mocno wpływa też wilgotność powietrza i na tym filmie prawdopodobnie jest właśnie wilgotne powietrze. Wysoka temperatura na powierzchni ziemi skutkuje intensywnym parowaniem, a wskutek konwekcji para unosi się i powoli schładza przechodząc do wyżej wspomnianego stanu przechłodzenia. Lecący samolot zaburza ten stan. I koło się zamyka. Im wyższa temperatura i mniejsza wilgotność tym powstające smugi będą mniejsze.

Polecam materiał kapitana statku, który ogólnie omawia temat "chemtrails":
No i warto zapoznać się z tym dokumentem, który został sporządzony przez Urząd Lotnictwa Cywilnego:

Problem z chemtrails jest taki, że ludzie nie mają wiedzy i snują domysły. Inna sprawa, że głupotą jest się martwić o kilka samolotów nad głową skoro tysiące samochodów na ulicy wydycha podobne spaliny, które oczywiście nie są zdrowe. No, ale nie ma w tym żadnego spisku i każdy doskonale z tego zdaje sobie sprawę. Jakby chcieliby nas truć to z pewnością znaleźli by sposób, aby nie było to widoczne dla oka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz